Niewesołe rozważania…

Wczoraj jak kot(ka) wygrzewałam się w słońcu, siedząc na parapecie. I uwierzcie, wcale nie chciało mi się z niego schodzić, choć okno już zostało umyte. Bo parapet, a wraz z nim okno z tej odpowiedniej strony, południowej, cichej z widokiem na drzewa, nie na ulicę. I przez chwilę miałam wrażenie, że czas się zatrzymał, że jest tak zwyczajnie, normalnie, bez kłopotów. Bo pasmo tych ciągnie się za mną od jakiegoś czasu i jak widać, nie ma zamiaru przestać. Wieczorem odbyłam długi spacer, by odreagować, zaszłam na wieczorną herbatkę do mojej pracownicy i jednocześnie dość bliskiej koleżanki. Roztrzęsiona też była, bo jak się okazało, zastawiona pułapka na kogoś, kto podbierał nam kasę w firmie, dała niespodziewane wyniki. Złodziejem, a właściwie złodziejką okazała się Jej męża siostrzenica, która do Niej wpadała na kawę. Sytuacja okropna, bardziej dla Niej niż dla nas, choć na gruncie towarzyskim też się spotykamy czasem, kiedyś nawet pracowała u nas. Ech…nie mogę pozbierać myśli, bo nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Dziś jeden z kierowców porzucił sobie pracę, wcześniej wyłudzając zaliczkę od męża…

Ja nie chcę narzekać i daleka jestem od mierzenia wszystkich jedną miarką, ale coraz trudniej o uczciwych ludzi, młodych ludzi…Wszech panujący pęd do kombinowania, brak rzetelności…Każda taka sytuacja na własnym podwórku mnie dołuje i tak naprawdę boję się, że doprowadzi do tego, że przestanę ufać. Nie chcę takiej sytuacji, by każdego podejrzewać o niecne zamiary. Jak poruszać się w takim świecie? Zmęczona już jestem tym wszystkim…

56 myśli na temat “Niewesołe rozważania…

  1. niestety..często tak jest,że ludzie w momencie pracy u kogoś zatracają uczciwość i lojalność….chciałabym zobaczyć te same osoby jak prowadzą sami firmy…Roksanko…pozostaje być cierpliwym..nie wszyscy na szczęście…nos do góry:)marzec już się kończy:) buziaki:)

    Polubienie

    1. Kwiecień już się zaczał a u mnie..hmm może ciut weselej…Stęskniałam się za Jaśkiem :))) wejdę wieczorem , bo teraz znowu gnać muszę…Wiesz miałam kiedyś taka sytuacje jak to przysłuchiwała sie kolezanka mojej rozmowie z kolega , który tez prowadzil swoja firme.Troche narzekalismy na brak czasu,a ona nas kompletnie nie rozumiala.Pracowala 8 h, wszystkie soboty wolne, urlopy..teraz ma tez swoja dzialanosci i dopiero wie o czym wtedy mówilismy…Buziaki zostawiam :))

      Polubienie

  2. To trzeba włączyć rozum i tłumaczyć sobie na siłę (ja tak powtarzam moim dzieciom, jak sa chore i nie chce im sie jeść, taka dygresja nie na temat), że równowaga musi byc w przyrodzie i jest tyleż samo kombinatorów, co uczciwych ludzi. Pozdrawiam serdecznie i wiadro siły na przesilenie wiosenne i nie tylko rzucam

    Polubienie

  3. Kurcze, przykra sprawa… Niestety jak wchodzą w grę pieniądze, to rózne paskudne charakterki lubią się ujawniać. Jak to rozwiążecie ? Pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Nie wiem…była juz taka sytuacja ,że znalazłam sie w towarzystwie tej osoby, to szybko się zmyła choć oficjalnie wie ,ze ja nie wiem tylko mój mąż.Jego praktycznie nie ma na miejscu od tamtej pory…Pieniądze zwróciła tylko z dnia w którym została nakryta..zostaje rozwiązanie poprzednich kradzieży..ech…

      Polubienie

  4. Witaj w klubie? Niestety,mam podobne doswiadczenia z ludzmi i moje zaufanie jest bardzo ograniczone.I jeszcze wkurza mnie,ze taki ktos potrafi narzekac na zycie, na prace, na pracodawce…ciagle pokrzywdzony,chcialby przezyc zycie lekko i przyjemnie,na kretactwach…Ech, dzisiaj nawet najblizszym nie mozna wierzyc…jak widac.Pozdrawiam i mniej klopotow zycze.

    Polubienie

    1. Mnie sie wydaje ,że to takie wychowanie procentuje…Jak nie twoje to niczyje, po co dbac? Ale kradziez , zawsze będzie kradzieża i już..A ja kolejny raz czuje wstyd i zażenowanie…za innych..Nienormalne to chyba ?

      Polubienie

  5. Ludzie kombinują, bo tak sie nauczyli za czasów , których ja tak na prawdę nie pamiętam od tej strony. Moi rodzice tez kombinuja jak mogą… choc prawdę mówiąc nikogo jakoś osobiście tym nie krzywdzą… chyba żeby szukać ogólnie w państwie. Niestety młodzi ucza się tego od starszych. Często słyszę: „Jak nie zakombinujesz, nie będziesz nic mieć, niczego nie osiągniesz, do niczego nie dojdziesz”. ALe ja tak nie chcę. Nie umiałabym wykorzystywać innych ludzi, nie wspominając juz o kradzieżach. Jadąc tramwajem bez biletu – miałabym straszne wyrzuty sumienia …. co dla innych może byc śmieszne. Czasem sama czuję się wykorzystana…. ale… na to już nic nie poradze. Mogę tylko martwic się o swoje sumienie…. wszytskich nie naprawimy. W takich czasach przyszło nam żyć….Ale niech nas to nie nieuszczęśliwia!!!Przesyłam ciepły wiosenny wiaterek z Krakowa ;o))

    Polubienie

    1. Buziaki za ciepełko :)) I tu poruszyłaś to co mi się kołacze…młodzi pewne wartości a właściwie ich brak, brak zasad wynoszą z domu.Co do kobinowania, tzn np do obchodzenia przepisów…powiem tak jeśli w imię prawa można je robic, to ja też to robię..na swoją korzyść.Ale kradzież to kradzież, przywłaszczenie cudzej własności….Na to nie ma żadnego usprawiedlwienia.Moja pracownica powiedziała takie zdanie” choćby pokazała skruchę i powiedziała ,że bardzo potrzebowala i nawet skłamała ,żeby podrzuciała…ale nie…

      Polubienie

  6. A ja nienawidze wrecz stwierdzenia- „bo mi sie nalezy”. Niestety mlodzi czesto tak wlasnie podchodza do zycia. Obowiazki mijaja,bo jakos im nie po drodze. „Nalezy „im sie wiecej pieniedzy, bo inni wiecej maja. „Nalezy” im sie nowe auto i mieszkanie po cioci. A za zlodziejstwo NALEZY im sie kara. I wtedy dopiero bedzie w miare sprawiedliwie.

    Polubienie

  7. Pieniądze potrafią zrobić z ludzi potworów nienasyconych. Czasem się tylko dziwię, że aż do tego stopnia. Kiedyś mi nieco przeszkadzało, że sama mam taki niefrasobliwy dość stosunek do pieniędzy. Teraz wiem, że pazerność zjada człowieka od środka. Wyniszcza.

    Polubienie

    1. Wyniszcza..ja wiem,że bez nich życie jest niemożliwe…ale to tak jak z anoreksja czy bulimią która niszczy organizm fizycznie, tak tu ciągłe myslenie o pieniądzach…psychicznie.Człek wtedy jest zdolny do różnych czynów…tych niechlubnych też..

      Polubienie

  8. Niestety w najlepszych rodzinach zdarzają się osoby nieuczciwe ale nie należy tego tolerować tylko poprostu podziękować za pracę takiej osobie .Nie zamartwiaj się bo to przecież nie Ty wyrządziłaś jej krzywdę. Jeśli chodzi o zaufanie to można mieć ale nie zwalnia to pracodawcy z kontroli i obserwacji swoich pracowników. Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę.

    Polubienie

  9. Straszne , gdy okolicznosci zmuszaja nas do powolnej utraty zaufania w drugiego czlowieka….. Trzymaj sie, moze ta zla passa przejdzie, a ludzie sa rozni. Sciskam Cie,

    Polubienie

  10. No kochana, z tym zaufaniem do ludzi to rzeczywiście problem. Uczciwość to wartość deficytowa, dlatego niestety lepiej być ostrożnym.Trzymaj się cieplutko Buziaczki :)))

    Polubienie

  11. Roksanko – to tylko złe dni, miną zobaczysz. Proszę nie trać wuary w ludzi. To nie winne czasy… od zawsze byli ludzie różni. Ale ja wierzę głęboko że tych uczciwych i dobrych jest więcej. Nie może być tak aby ten zły margines powodował zwiątpienie. Jeżeli chodzi o młodzież, jest naprawdę wiecej wspaniałej, pracowitej (pracowałam dla Nich długo więc śmiem twierdzić że Ich znam) niż tej marginalnej. Pozdrawiam serdecznie, życząc słoneczka i weselszych myśli.

    Polubienie

    1. Kochanie ja to wiem…ale powiem tak , na wsi , w małej miejscowości wszystko jest bardziej wyraziste, przejrzyste może czasem przejaskrawione…Globalnie to na pewno wygląda inaczej .Buziaki 🙂

      Polubienie

  12. Dziewczyno , jeszcze w Polsce miałam takie przypadki które mnie bardzo bolały bo były to osoby którym wielokrotnie pomagałam !Czułam się bardzo podle psychicznie ! Tutaj niejednokrotnie jestem zażenowana gdy widzę , że polskie nawyki są przenoszone na rynek amerykański !! Amerykanie są to ludzie którzy darzą ludzi zaufaniem i mają specjalnie sentyment dla Polaków !!! Dla mnie to jest wstrętne gdy widzę , że to stwarza możliwości wykorzystywania tego !Polak wszystko potrafi ! Najgorzej , że wielokrotnie w złym znaczeniutych słów ! Najbardziej to sie uwidacznia za granicą ! Roksanno , Jak Twoja Córeńka ? Pozdrawiam Was serdecznie i zdrówka życzę ! :)))

    Polubienie

    1. Amerykanie potrafia byc tez falszywi, bezmyslni itd…Mieszkam wsrod nich ponad 19 lat i nie sa tacy wspaniali, jak piszesz.Wszedzie sa ludzie i ludziska.Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

      1. Może i tacy są ale ja osobiście nie doznałam przez te 22 lata żadnej krzywdy , ani oszustwa czego nie mogę powiedzieć o Rodakach !!!Pozdrawiam !!

        Polubienie

    2. O matko…musze do Niej dzwonić czy odebrała wyniki, czuje juz sie bardzo dobrze :)Jutro będzie w domu.Ludzie są różni, wszędzie, ale to fakt ,że polska mentalnosc już taka jest…Ale na szczęście są tacy co walczą by ten wizerunek zmienić i tu i poza granicami kraju.Buziaki 🙂

      Polubienie

  13. Szereg bardzo przykrych doświadczeń spotyka nas własnie seryjnie i sprawia , że wiosna mniej cieszy. Ja tak mam , że jeśli raz ktoś zawiedzie moje zaufanie to już niegdy w pełni go nie odzyska. Sama staram się nie zawodzić. Ktoś mi kiedyś powiedział , że jestem nienorlanie uczciwa , co w obecnych czasach ani przydatną cechą nie jest , ani praktyczną. Nie chcę się zmieniać bo lubie siebie lubić. Pozdrawiam i życzę odmiany na lepsze.

    Polubienie

    1. Cudnie móc patrzeć w lustro i do siebie się usmiechać.Choć myślę ,że ci nieuczciwi też spokojnie patrzą…ech…Zmęczyłam się fizycznie, ale odpoczełam psychicznie, choc myślenia nie da się tak do końca wyłączyć.Buziaki 🙂

      Polubienie

  14. Smutne… czasem słuchamy, gdy coś kogoś spotyka, wspólczujemy, w jakimś sensie przezywamy… ale tragiczne, gdy dotyka to nas samych…. dopiero wtedy naprawdę zaczynamy rozumiec taką sytuację.

    Polubienie

  15. Witaj 🙂 oj nie tylko Ty jesteś zmęczona… człek tak bardzo chce okazywać zaufanie innym, ciągle nie rozumiem dlaczego „ludzie” tego nie doceniają … Wiesz Roksanno jak wróciłam do apteki bo mi wydała o jedną 10 za dużo to patrzyła facetka na mnie tak dziwnie jakbym zbrodnie popełniła… A ja taki kawał drogi wróciłam i myślałam że to doceni. A może doceniła ale nie była w stanie tego powiedzieć…Ps: wiem, wiem że pytałaś czy wróciłam do pisania 😦 ale niestety brak mi na to czasu mimo tego że nie pracuje … Mój plan zajęć jest bardzo bardzo napięty .. hmmm a może to tylko moja opieszałość… jak by nie było brak mi czasu …pozdrawiam i dziękuje za ciepły uśmiech 🙂

    Polubienie

    1. Bo uczciwość w deficycie więc zaskauje.Normalność też…i to jest właśnie nienormalne …ech..Cieszę się ,że choć nie masz czasu zaglądasz do mnie.Pozdrawiam ciepło i mocno ściskam 🙂

      Polubienie

  16. Brak zasad i zycie na skroty czesto ksztaltuje dom, rodzina. Latwizna i cwaniactwo przychodzi z czasem, wszyscy chca miec, ale nie pracowac na to, mysla ze to zadanie dla frajerow. To bardzo smutne, ile razy przegralam i sie zawiodlam. Jednak zawsze wierze, ze sa ludzie uczciwi i wspaniali. Ta wiara pomaga mi przetrwac, czasem jednak sa i doly. Serdecznie pozdrawiam Cie Roksanko i mocno przytulam. Trzymaj sie cieplutko!!

    Polubienie

    1. Dziękuje 🙂 I ja wciąż wierzę i mam nadzieje..bez tego coż to za życie by było? Wciąz doszukiwać się złego, drugie dna? To ja wolę już dostać po łapach i nadal pielęgnować swą wiarę w drugiego człowieka. Choc czasem to z trudem , ale w końcu tyle cudnych przykładów wokół.Buziaki 🙂

      Polubienie

  17. To przykre, ze czasem najblizsi sprawiaja nam zawód i klopoty, ktorych nie spodziewalibysmy sie po nich….Pewnie wszystko znow bedzie dobrze. Pozdrawiamy

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do leoogardner@vp.pl Anuluj pisanie odpowiedzi