Włamanie

No tak…wyrwanie ze snu o 6-tej rano wiadomością, że się zostało okradzionym, nie jest najszczęśliwszą pobudką. Pierwsza myśl…no ładnie się tydzień zaczął…druga a trzeba było zagrać w sobotę w totka…trzecia no tak, i tak pewnie nie sprawdziłabym, czy wygrałam. Nie mam pojęcia jaka dużą stratę ponieśliśmy…pewnie sporą. Siedzę w szlafroku z kawą i rozmyślam …pisząc. Bo ja mam dziwny stosunek do włamań. Nie bardzo mnie obchodzi, ile wynieśli i co…na to przyjdzie czas. Mnie przeraża sam fakt, że ktoś obcy, wszedł na mój prywatny teren, pogwałcił go swoją nieproszoną obecnością. W takiej sytuacji człowiek czuje się  bezbronny i…wkurzony. Bezsilny mimo zabezpieczeń. Pamiętam jak kiedyś do pełnego ludzi domu, ktoś wszedł i wyniósł saszetkę męża. Myśl, że ktoś, choć nawet przez chwilkę naruszył nasze bezpieczeństwo, długo nie dawała mi spokoju. To taki niepokój…Bo dom…firma to miejsce, gdzie chcę i powinnam czuć się bezpieczna. Gdyby ukradziono mi samochód, oczywiście nie z własnego podwórka to ten niepokój byłby mniejszy, choć strata większa. Tak to odczuwam. Bo ten strach pozostaje na długo…jak raz ktoś się odważył wejść, może następnym razem lub kolejni próbować. A w końcu jak życie donosi…można oberwać nieźle za mały batonik…

34 myśli na temat “Włamanie

  1. O kur…cze. Nieźle. Okradli ci dom czy firme? Mam nadzieje ze złapią drani i że dużych strat nie będzie. A samopoczucie bezradności i zakłócenia bezpieczeństwa rzeczywiście zostalo naruszone. Sama nie wiem co doradzić. Trzymaj się. Co nas nie zabije to nas wzmocni!!!A u mnie już zdecydowanie lepiej było w sobote wieczorem, gdy mężuś wrócił do domu i tulił mnie mocno do nocy. Dzięki za dobre słowo.Buźka

    Polubienie

    1. Włamanie było do domu moich rodziców, 500 m ode mnie , ale do firmy, która mieści się na dole a mieszaknie jest na górze.Rodzice na codzień mieszkają w mieście.Cieszę się ,że nastrój masz lepszy, wkońcu od czego ma się męża , prawda ??:*

      Polubienie

  2. Aż mnie dreszcz przeszedł . Mam nadzieję , że z czasem bedziesz potrafiła się z tego otrząsnąć. A może zainstalować inne zabezpieczenia. Pozdrawiam ciepło .

    Polubienie

  3. Najgorsza to ta świadomość, że ktoś obcy dotykał czegokolwiek Twojego, swoimi brudnymi, złodziejskimi łapskami.Takim to od razu te łapska ucinać. Zdrowie dla Córci i buziaczki ***

    Polubienie

  4. No nie mam slow, Roksanko tak mi przykro, naprawde, to bardzo zle. Pomysl jednak, ze juz sie stalo, dobrze ze nikomu nic nie zrobili. Bezczelnosc i bezkarnosc teraz gosci wszedzie. Rozumiem Cie bardzo, wspolczuje i wiesz pamietam jak plakalam kiedy wlamali mi sie na dzialce, zabrali bardzo duzo rzeczy, ktorych do tej pory sobie nie odbudowalam, ale najbardziej plakalam nad tym, ze byli, zostawili odgaszane pety na moim dywanie, bloto butow i weszli w moj swiat, to bylo dla mnie okropne do zniesienia. Musisz jednak sie od takich mysli odciac, stalo sie taki to teraz parszywy swiat, mocno, mocno caluje. Trzymaj sie !!!

    Polubienie

    1. To pogwałcenie własności…wiesz ja się nie zamykam często, i wiele razy słyszałam ,że dom otworem stoi, ale jak mi listonosz wszedł nie zaproszony do środka to sie najeżyłam…Bo obcy..swój ma prawo…I tak to odczuwam…Przykre uczucie.Trzymam się i dziękuję :*

      Polubienie

  5. Rany !!!! Co za swiat, co za ludzie….Wspolczuje i mam nadzieje,ze wszystko dobrze sie skonczy i szybko zlapia wlamywacza….Dobrze,ze Wam sie nic nie stalo…ale masz racje…to jest okropne, kiedy czlowiek nie moze sie czuc bezpiecznie we wlasnym domu….Slow brakuje.Trzymaj sie cieplutko, pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Nam się nic nie stało, bo nas tam nie było…I dobrze ,że i rodziców juz nie było , bo akurat przyjechali na weekend, z drugiej strony może wtedy by się spłoszyli, bo Kropka ich pies jest chyba lepsza niż alarm 😉 Uściski .

      Polubienie

  6. Utrata poczucia bezpieczeństwa ciagnie się potem za nami… Gdyby tak się dało zmienić otoczenie… Ale u nas to nie jest łatwe. Przytulam cieplutko… :-)**

    Polubienie

  7. Współczuję:* Mnie też okradli…jakieś dwa lata temu. To okropne uczucie, wiesz, że ktoś wtargnął na twoją posesję, kiedy spałaś…dobrze, że nikomu nic się nie stało. Trzymaj się:*

    Polubienie

    1. Nie to nie mój dom…tylko moich rodziców…ale na górę nie weszli do części mieszkalnej, ogradli pomieszczenia mojej firmy…Jednak weszli od strony prywatnej…Policja jednak mowiła ,że często bywa tak ,że właściciele śpią a ich okradają…U mnie raczej to byłoby niemożliwe..Pies jeśli nocuje w domu szczeka na wszytsko co się rusza…tam niestey nie ma żadnego zwierzaka, tzn jest gdy przyjeżdza razem z rodzicami, akurat parę godzin wcześniej odjechali…

      Polubienie

  8. Ludzie nie znaja granic. Zgadzam się z Tobą, co do ich naruszenia. Nawet jak to nei jest włamanie, ale choćby taka głupia sprawa jka np. podsłuchiwanie rozmów telefonicznych… Człowiek potem czuje się nieswojo, jakby się bał, że to sie powtórzy… Zyczę spokoju ducha na najbliższy czas.

    Polubienie

    1. Może ja dziwna jestem…ale gdyby tylko to było możliwe ,nie stosowałabym żadnych zamków i zabezpieczeń…dla mnie to normalne jest ,że nikt nie proszony nie ma wstepu…No cóż , okazuje sie ,ze nawet alarm jest do pokonania…więc…

      Polubienie

  9. Bardzo nam przykro – oj to musi byc przerazajace uczucie, ze ktos nas okrada, a przede wszystkim – wlamanie – i jak tu sie czuc bezpiecznie??Zyczymy wszystkiego dobrego i pozdrawiamy

    Polubienie

    1. Badania ma wszystkie, chodziło o konsultacje tylko, i drogami prywatnymi zostalo już to zrobione.Teraz należy pilnować wyników.Dziekuję za troskę…:*

      Polubienie

  10. Mogę tylko współczuć, bo nigdy nie doświadczyłam takiego uczucia i mam nadzieję, że nie doświadczę. 3maj się mocno:* Pozdrawiam.

    Polubienie

  11. Oj, potwierdza się, że nieszczęścia parami wędrują. Najpierw Tuśka, teraz to. Mam nadzieję, że szybciutko odbudujesz poczucie bezpieczeństwa. Najlepiej, by złodziei złapano i wsadzono, choć różnie bywa z obiema tymi opcjami..

    Polubienie

    1. Czasami łapią…choć coraz młodsi, nie notowani wchodzą w kolizję z prawem. Na dodatek tak w małym środowisku ludzie nabierają wody w usta..Dziwne, ale prawdziwe…Boją się…

      Polubienie

      1. Roksannko, nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. Miałam kiedys firmę i włamań kilkanaście. W koncu co wieczór zastanawiałam się czy prześpię spokojnie noc. Okropne uczucie. Do tego świadomość, że musieli obserwować, że rodzice odjeżdzają. Stało się, trudno. Takie paskudne dzisiaj czasy i duzo paskudnych ludzików, którzy z tego żyją. Życzę Ci weselszych mysli i tylko miłych zdarzeń. Pozdrawiam.

        Polubienie

        1. Ostatnio dużo było włamań w okolicy, podobno policja depcze im po pietach.Jednych złapią , przyjdą drudzy…Przerażajaće jest to jak duzo osób wybiera taką właśnie drogę życia..Dziekuję za życzenia…W życiu juz tak jest raz pod górkę a raz górki, miłe i niemiłę wydarzenia, oby tych pierwszych było więcej :)Uściski .

          Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~bomila Anuluj pisanie odpowiedzi