Prysła magia…

Zestarzały się moje dzieciaki, już nie ma pytań, co Mikołaj przyniesie. Prysła magia…nie ma pisania listów do Świętego, nie ma już niecierpliwego oczekiwania, szperania po kątach. Teraz już mówią konkretnie, co by chcieli dostać, jeśli w ogóle chcą 😉 Nie ma niespodzianki, choć zawsze przynajmniej pod choinkę staram się coś włożyć niespodziewanego 🙂 Jednak z roku na rok przekonuję się, że najłatwiej obdarować małe dzieci. One potrafią cieszyć się spontanicznie ze wszystkiego, nawet wtedy, jeśli nic nie dostaną z listy do Świętego Mikołaja. Nie mam już takich dzieci do obdarowania. Teraz z córą buszujemy razem, wybierając prezenty. Ostatnio oglądałyśmy męskie swetry .Ja  w rozmiarze M-L, Ona  w XL-XXL…Bez komentarza ;))

……………………………………………………………………………..

Wczoraj w pełni słońca, na zielonej jeszcze trawce, zobaczyłam wielgachnego dmuchanego Mikołaja w parze z Panem Bałwanem. Stali sobie przed karczmą w lasku położoną. Pewnie z Hameryki przyjechali;)) Szkoda tylko, że transportu śniegu stamtąd sobie nie załatwili, bo dziś leje od rana i pewnie będą musieli schować się pod wielkim parasolem z napisem „Bosman”…;D

85 myśli na temat “Prysła magia…

  1. Na myśl przychodzi mi moje własne dzieciństwo, czekanie na Mikołaja, prezenty…teraz juz tego nie ma..dzieci (te starsze)nie wierzą w Mikołaja, Magię, Święta. Ważne są gry komputerowe etc.i to, co im kupią rodzice i za ile.Dobrze, że mój synek jest jeszcze mały, bo dostanie narzędzia:)dla dzieci od Św. Mikusia, a moja łyżka do sałatek i tatusiowa wkrętarka odpoczną;)i może na coc się jeszcze przydadzą:P-kejti

    Polubienie

    1. Trochę nam się skomercjowało to święto, Mikołaje atakują z każdej strony ;D, ale to od nas dorosłych zależy jak długo ta magia trwać będzie :))

      Polubienie

  2. Ależ nie rezygnujmy z magii, twórzmy ją wciąż. Dzieci powyrastały ale dalej spoglądają pod choinkę i choć nie cieszą się jak te maleństwa, całe sobą, to jednak ciekawośc wciąż w sobie mają. Może tylko czasem nie chcą się do tego przyznać :-))

    Polubienie

    1. Może Mikołajki już takiej magii w sobie nie mają jak tyle mniej lub bardziej udanych Mikołajów kręci się wokół ;DD za to świeta nadal mają i moje dzieciaki nie wybrażają sobie innych jak tradycyjne , rodzinne przy pachnącej choince , którą sami ubierają 🙂

      Polubienie

  3. znaczy powoli czas na wnuki:)))))))))))))))))))))))))))moje jeszcze się cieszą:))))na jutro wrzucę im coś słodkiego pod poduchę:))))) a zimy podobno ma nie być..ale poprzednio tez miało nie być:D buziaki od całej 5:)))

    Polubienie

    1. Tfu, tfu…splunę sobie tylko nie wiem przez które ramię …Co Ty mi tak dobrze życzysz co???? ;DDDDja tam mam jeszcze czas i moje dziecię też ledwo dorosłe ;)) A ja dziś powtórzę za roślinkami..’zima już była „…czas rozkwitać i już :)))) Buziakuje :***

      Polubienie

  4. Ja mam już takie wnuki że nie wiadomo co kupić więc zleciłam to ich rodzicom bo oni wiedzą co im potrzeba z ubioru gdzyż na zabawki juz są za duże.Pozdawiam.

    Polubienie

  5. To prawda, ze male dzieci maja wieksza radosc z prezentow.W mojej rodzinie sa jeszcze takie male dzieci, ale w Polsce, wiec ich nie widze kiedy rozpakowuja swoje swiateczne prezenty :(A nam pozostalo czekac az bedziemy babciami ;)))”Dmuchance” pewnie hamerykanskie, ale i u nas nie wszedzie snieg lezy- najwiecej jest na polnocy, jak zwykle.Za to jest barrrdzooooo zimno.Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    1. U nas dziś 13 stopni i jak jechałam to widziałam jak Bałwan( ten dmuchany) odwrócił się od Mikołaja i spuścił głowę, pewnie mu smutno było ,że to nie jego święto i nawet śniegu nie ma ;DDD

      Polubienie

  6. Ja mojemu mężowi nie zabardzo umiem sprawic niespodziankę prezentem. Raz, że nie umiem nic dobrać z ubioru bez niego samego (po prostu nie wiem czy bedzie pasowalo), po drugie – jak juz coś kupie, zrobie, wygrzebie, to trudno utrzymac mi tajemnice- zaraz sie wygadam. ;o))U mnie w domu byly prezenty na Mikołaja. Oczywiście listy do Mikołaja palone w piecu, oczywiście zanim spalilismy to mama musiała sprawdzic błedy ortograficzne ;o)).Na gwiazdke nie mielismy zwyczaju dawac prezentów. To przyszlo później do Polski, a przynajmniej do naszej części Polski. Do dzis jednak tego nie praktykujemy. Może jak już będę mieć własny dom, własną choinkę, dzieci – wznowię ten rytuał GWIAZDKI. Pozdrawiam

    Polubienie

    1. Ooo bo to najgorzej utrzymać własnie w tajemnicy ;)) O paleniu w piecu listów to słyszałam, amożesz zdradzić z jakiej części Polski jesteś ? Buziaki 🙂

      Polubienie

  7. Niech magia Swiat trwa! No i prezenty niech beda udane. A co do dzieci- to im dluzej wierza w Sw. Mikolaja tym lepiej. Bo potem to juz bedzie realne czesto pozbawione magii zycie. No i swetry w rozmiarze XL dla swoich chlopakow. Pozdrawiam.

    Polubienie

  8. Ja już nie wierzę w Mikołaja ale to nie znaczy, że nie czuję magii tego Święta..czuję i to ogromną 🙂 czekam z niecierpliwością na to co dostanę i sama też obdarowywuję innych na tyle ile mogę 🙂 można powiedziec, że wszyscy jesteśmy Mikołajami 🙂 Święta są wspaniałym czasem..czasem pokoju,miłości,szczęścia i magii, w którą ja wierzę i czuję ją 🙂 Dobrze pamiętam jak parę lat temu pisałam listy i jak bardzo się cieszyłam jak Mikołaj je zabrał 🙂 Zawsze chciałam go zobaczyc, ale nie udało mi się to nigdy .. więc może wystarczy jak rozglądne się teraz wokół siebie i zobaczę wielu Mikołajów?:)pozdrawiam http://www.szarosc-swiata.blog.onet.pl

    Polubienie

    1. Bo jak tu nie czuć tej atmosfery, tej magii jeśli to takie własnie magiczne święta ?? I słuszne słowa ,że wszyscy możemy być Mikołajami 🙂 Warto w to uwierzyć 🙂 Pozdrawiam mikołajkowo 🙂

      Polubienie

  9. A dzisaj curuś zadzwoniła i zapytała w prost, co chcę i ja jej na to w prost krem pod oczy. No i jak tu wierzyć w mikołaje jak się ma dorosłe córki.

    Polubienie

  10. Cóż za bzdury!!! W takim razie Twoje dzieci to niedowiarki. Może Twoim zdaniem ja jestem naiwna ale ja mam święte dowody że to Mikołaj roznosi prezenty. I nie wygaduj takich głupot. Czy Ty nie wierzysz w świętego?! A pozatym (odzywam sie tu do osoby pierwszego komentarza) nie wszystkie dzieci są takie jak w twoim opisie! Nie… gry komputerowe się dla mnie nie liczą…. wierzę i kocham… czy to wystarczy?? Młodziez moze taka jest….

    Polubienie

    1. Każdy ma prawo wierzyć w co chce, ale masz rację ,że wiara w Świetego Mikołaja, a raczej brak jej to obdarcie z magii , z tego cudownego czasu…Więc warto wciąz wierzyć …:))

      Polubienie

  11. U mnie zawsze w domu był „prawdziwy Mikołaj” i choć wiedziałam, że nie istnieje potrafiłąm się cieszyć z wszystkiego co dostałam:) A teraz to juz poprostu wiem, co dostanę, bo sie domyślam. Znam gusty lubego i wiem co zazwyczaj mi kupuje:) Masz racje magia prysła. Chociaż uważam, ze w głębi naszych starych serduszek jeszcze jest;)

    Polubienie

  12. He he…moze niepowinnam sie wtracic ale sie wtrącePrzyznam mam tylko a moze juz 10 lat.Mikołaj przyszedł do mnie w sobote.Ze szczescia sie popłakałam,pewnie pomyslicie ta jasne napewno.Ale pisałam do mikołaja tylko o Sims 2 a dostałam Sims 2 dodatek do nich i MP3 z tej MP3 tak sie poprostu poryczałam.Pozdrówka Monika

    Polubienie

  13. a ja wierze w kochanego św mikołaja :)) i czasami z prezentów ciesze sie jak dziecko bo przeciez w kazdym z nas jest troche dziecka prawda?pozdrawiam…obcahttp://you-and-my-love.blog.onet.pl/

    Polubienie

  14. Wież co??Przekonaj te swoje dzieci,one muszą wieżyc!!Ja wieże bo kiedyś poszłam z rodzicami do pokoju.W drugim gdzie stała choinka gdy wrocilismy balkon byl otwarty a kakao(ktore zostawiłam dla Mikołaja)było WYPITE!No więc tak było przekaonaj dzieci bo cuudowne to jest takie czekanie na Gwiazdora!

    Polubienie

  15. Wież co??Przekonaj te swoje dzieci,one muszą wieżyc!!Ja wieże bo kiedyś poszłam z rodzicami do pokoju.W drugim gdzie stała choinka gdy wrocilismy balkon byl otwarty a kakao(ktore zostawiłam dla Mikołaja)było WYPITE!No więc tak było przekaonaj dzieci bo cuudowne to jest takie czekanie na Gwiazdora!

    Polubienie

  16. No i dobrze zę nie wierzą.. przeciez to właśnie rodzice wmawiają dzieciaką że to jakiś grubas przebrany w czerwony strój roznosi prezęty.. To tylko robienie z dzieciaków debielipozdrawiam

    Polubienie

  17. Ja w sumie niepamietam kiedy przestałam w Niego wierzyć ale to jest normalne ze z pewnym wiekiem sie z tego wyrasta takze nierozumiem czemu sie tak tym przejmujesz ty też kiedys przestałam wierzyc i napewno twoi odzice tak tego nieprzezywali! Kiedyś trzeba dorosnąć przeciez niemozna caly czas byc w świecie fantazji! Pozdrawiam :)Zapraszam do mnie: sintezi.blog.onet.pl

    Polubienie

    1. Ale cudnie mieć fantazję , chyba nie zaprzeczysz ???a tak naprawdę to żal mi takich spontanicznych pełen niespodzianek prezentów, a może dlatego też ,że te prezenty juz takie „dorosłe” są… ?

      Polubienie

  18. Heh 🙂 ja przestałam w niego wierzyć w pierwszej klasie podstawówki i nie zamierzam uwierzyć ponownie. nie zamierzam sobie przypominać mojej głupoty, no i bólu, gdy zobaczyłam, że to mama kładzie mi prezent pod choinkę a nie Święty. no cóż…

    Polubienie

  19. Widzisz tak to jest, dzieci nam powyrastały i nie ma już tej frajdy obdarowywania ich podarkami-niespodziankami, z których by sie cieszyły jak dzieciaki.Ale możemy mieć równie dużą frajdę, a może nawet jeszcze więkjszą jeśli obdarujemy w tym dniu inne dziecko , które byc może takiego podarku nie dostanie, bo jego rodziców po prostu na to nie stać.Pozdrowionka i wiele radości z obdarowywania.basienka-kalia.blog.onet.pl

    Polubienie

    1. Dziś jedno takie obdarowałam :)) i właśnie tak jak napisałam powyżej chyba najbardziej żal ,że te prezenty dla moich dzieciaków są juz takie „dorosłe „…..Serdeczności 🙂

      Polubienie

  20. Moim zdaniem to DOBRZE że dzieci wiedzą… A tworzyć atmosfere swiąt można inaczej! Co za probl3em przebrać się za świetego mikołaja a potem razem się z tego smaic? Co za problem? Święty Mikołaj może istniec – sami nim bądxmy. Nawet dzieci mogą kupić drobne prezenty, a świąteczne zakupy z diećmy, pakowanie – to nie jest przyjemne???www.weronika06.blog.onet.plwww.ja-i-ksiazki.blog.onet.plwww.moje-oceny-waszych-blogaskow.blog.onet.pl

    Polubienie

  21. Oj, chyba znowu cię polecili bo sporo ludzi tu naszło :))) Ja w sobotę pojadę do mojej chrześnicy, której po raz kolejny opowiem jak to Mikołaj się pomylił i prezent zostawił u mnie w domu :))))

    Polubienie

  22. Również mam dwie już dorosłe córki….gdy były małymi dziewczynkami potrafiły nawet spać pod choinką czekając na Mikołaja,zawsze prezenty sprawiały im wiele radości,nie zapomne ich uśmiechniętych twarzyczek gdy dostały 6 grudnia domki dla lalek….a teraz, starsza z córek pracuje i mieszka w Irlandii,poznała tam swojego przyszłego męża i zamierza tam zostać na stałe. Młodsza córka jest w maturalnej klasie i powiedziała wprost „Mamo jakbyś miała kontakt z Świętym Mikołajem to powiedz mu,że marze o tej brazowej bluzce z galerii i perfumach Celebre rozmiar bluzki znasz i katalog z Avonu tez nosisz w torebce i powiedz mu,ze byłam grzeczna przez cały rok,a Ty jakie masz życzenia?” heh…bardzo skromne jeden dzień spedzony z moją córką więc w piątek wybieramy się do SPA mąż i córka złozyli się na ten prezent;)

    Polubienie

    1. Dlatego troszkę tęskno za taką magia jak dzieci były małe, ale cudnie być samemu Mikołajem w każdym wieku , gdy wie się ,że sprawi sie komuś duża radość :))) Pozdrawiam serdecznie…

      Polubienie

  23. Mam dopiero prawie 11 lat, ale w kocu wycignelam z mamy, ze ona jest swietym. doznalam co prawda szoku, ale nie zaluje – patrzac na oszukiwane kolezanki, ktore wciaz wieza w grubasa z latajacymi saniami i reniferem o czerwonym nosie, czuje sie od nich starsza 🙂

    Polubienie

  24. Że dzieci nie wierzą w św. Mikołaja to prawda, sam chodzę do klasy 5. Wiem że nie istnieje ale go uwielbiam. Nie pisze listów do świętego Mikołaja. Ale i tak jest zabawa. Mam chowa prezenty a ja ich szukam. To normalne że dzieci przestają wierzyć w 9 reniferów krasnoludy. Zastanówcie się czy ty wierzysz w mikołaja?? http://www.puchatkowo.blog.onet.pl

    Polubienie

  25. tak, myślę, że nie wierzyłaś w zerówce. prawdopodobnie nadal tam tkwisz (czyżby powtórka, rok za rokiem, klas?), bo umiesz ortografię jak mało kto.nawiasem… najlepszego z okazji świąt 🙂 mówię wam, to jest super… nawet jeśli dorośli to robią… ale jest jeden mius: przez kilka najbliższych lat mikołaki nie wypadną w weekend :DPozdrawiam.

    Polubienie

  26. U nas jest już prawie obalony też ten mit.Chociaż synek tak do końca jeszcze nie wie, czy ma wierzyć w tego Mikołaja, czy może jednak nie wierzyć, bo to tylko bajka. Z roku na rok coraz trudniej mi go przekonywać, więc pewnie niebawem będzie tak, jak u Ciebie, że powie co chce i tyle. Pozdrawiam serdecznie :)))

    Polubienie

Dodaj komentarz