Jadę, a co tam…:D

Nie wiem, co mogłoby mnie jutro powstrzymać przed wyjazdem…Tuśka siedzi sobie nad Morzem Północnym, Misiek nad naszym Bałtykiem …a ja w cyferkach. Pralka mi przed chwilą wylała, panie w ZUS-ie wpuściły w maliny, mam dość!! Więc jutro bladym świtem wyruszam, by choć przez dwa dni poczuć piasek pod stopami i zanurzyć się w morskiej fali. Już na mnie czeka pokoik na stryszku…i towarzystwo…Wam też Moje Drogie życzę miłego weekendu 🙂

32 myśli na temat “Jadę, a co tam…:D

    1. Jasne ,że dobrze 🙂 tylko ja tę trawkę mam na co dzień i zachciało mi się czegoś innego..morskiej piany nie było, fale łagodne były więc zamiast …moczyłam usta w innej piance ;P

      Polubienie

    1. Optymalna była w powietzru w wodzie niestety nie , ale jak się jedzie tylko na dwa dni to trudno o pełnię szcęścia ;D…Boszzz chwastom też mówię nie !!!

      Polubienie

    1. Staram się je spełniać co roku :)))) nie zawsze mnie się to udaje, kiedyś miałam tylko godzinkę jazdy na plażę teraz mam dwie i pół…i inne życie…ech….

      Polubienie

  1. …sporo się u Ciebie działo, gdy mnie nie było, upsss… przebrnęłam przez ostatnie notki… :))) …dziś zyczę Ci duuużooo słoneczka, odpoczynku nie tylko od cyferek i cieplutkiej bryzy morskiej… :))) ja za chwilę „wybywam” w Beskidy – Ustroń, Wisła, może i o Czechy zachaczymy… :))) Buziaczki słoneczne… :)))

    Polubienie

    1. Słoneczko nie zawiodło nawet przez minutę , gorzej z wodą bo lodowata była, pierwszy raz spotakałam się z czymś takim ,że nikt się nie kąpał przez dwa dni,a wcześniej dziaciaki się kąpały choć na dwozre chłodniej było Mnie też góry głośno wołają…może sie skusze nie wiem jeszcze ;))) A Tobie życzę udanej wycieczki i słońca na niebie :*****

      Polubienie

Dodaj komentarz