Kult picia…

Młodzież jest różna…zawsze była i jak wiadomo, każdy wiek ma swoje prawa. Młody chce wszystkiego spróbować, posmakować, a w szczególności tego, co zakazane. Nastały czasy, że nasza młodzież szybciej dorasta do…seksu…i wszelakich używek. Już nikogo nie szokują 15 -latki w ciąży czy też 15-17- latki zalane w trupa. Dziś szokują dzieci pijane…Bo młodzieżowa impreza bez alkoholu to już utopia. Na każdą wycieczkę szkolną czy też imprezę trzeba coś przemycić lub napić się wcześniej, bo przecież doznania nie będą takie  jak po trzeźwemu. Szokujące może być jeszcze tylko to, że w wielu klasach to dziewczęta wiodą  prym…W dobrych klasach w elitarnych szkołach. Niestety…Coś co  dotyczyło marginesu, teraz jest i na salonach…Ja winię dom a nie czasy, w których alkohol jest w zasięgu ręki, a sprzedawca nie pyta się o wiek. Zresztą 18 lat i tak uważam, że to za wcześnie, ale tak naprawdę to nie o to chodzi. Czy mam 18, czy więcej, ale o kulturę a nie o kult picia dla picia…Bo modne, bo wszyscy, bo w domu żadne towarzyskie spotkanie nie obejdzie się  bez alkoholu…

Wczoraj zostałam zaproszona na kawę i ciasto z okazji Bierzmowania…Na stole pojawił się alkohol i to nie w małej ilości… Kolejna rodzinna-towarzyska okazja do wypicia.Wątpliwy przykład dla własnych dzieci. Pamiętam swoje bierzmowanie, wspólnie z moją Przyjaciółką i naszymi rodzicami poszliśmy do kawiarni „Marzenie”  na puchar lodów…

277 myśli na temat “Kult picia…

  1. niestety alkohol w Polsce to śliska sprawa…..ja mam zasadę,że na imprezach dzieciowych nie podaję alkoholu na stół ew.po drinku dostają Ci co nie mogą wytrzymać albo lampkę wina…na Wigilię z zasady nie pije się u mnie…z tego powodu nie spotykam się z Teściami w tym dniu-oni nie potrafią bez…

    Polubienie

    1. Ja nie jestem przeciwniczką alkoholu,bo sama lubie dobre wino czy piwo sobie wypić, tylko łapanie każdej okazji by się napić trochę a nawet bardziej niż trochę mną wstrząsa…I właśnie to nie potrafienie bez mnie przeraża…

      Polubienie

    2. Alkohol jest dla ludzi. A ci co nie potrafią pić to przestają być ludzmi…I tyle .Ale przyznaję,że raz byłam pijana…Zaszkodziło mi coś i chciałam na sposób mojego taty (który nie pije) wygonić to paskudztwo , a że przedobrzyłam to potem wszystko tak kołowało,że nawet leżąc bałam się że pokój się przewróci :)))Dlatego wiem co to takiego i tylko się dziwię dlaczego ludzie do tego tak „dążą”. Co prawda córka jest już pełnoletnia i czasami pije( przy odpowiednich okazjach) , ale z umiarem. Myślę,że boi się aby nie wypaść jakoś źle. Ale każdy powód jest dobry aby umieć zachować umiar 🙂

      Polubienie

      1. Oczywiście ,że dla ludzi i lampka wina czy jedno piwo lub drink w dobrym towarzystwie bywa nawet zdrowotny:)..Problem jest w ogranicznikach i nieważne jakich tylko ,żeby w ogóle były…A my dorośli zbyt szybko , z byle okazji siegając po alkohol uczymy młodzież takich samych zachowań…

        Polubienie

  2. niestety czasy się zmieniają… wszystko przewróciło sie do góry nogami… niestety… moi równieśnicy mają całkiem inne wartości w życiu. Ja chyba się cieszę, że taka nie jestem. Nie poddałam się ogółowi… jestem sobą, może inna i dziwna, ale tak mi dobrze… pozdrawiam ; *

    Polubienie

    1. Jest szansa ,ze młodzi się wyszumią i trochę spasują ale gdy alkohol jest wszechobecny i taki na topie to nie będzie takie proste..W końcu to używka która uzależnia.Przecież ja też próbowłam jak miałam naście lat…A Ciebie podziwiam i tak trzymaj , bo bycie soba jest najważniejsze a wcale do łatwych zadań nie należy ..Ciepło pozdrwaiam :)*

      Polubienie

      1. Alkohol wcale nie jest najgorszy obecnie niestety o wiele bardziej dostępne są narkotyki. Ktorych skutki są gorsze a i uzależnić można się szybciej. Najbardziej przeraża mnie jednak fakt władz szkolnych przekonanych ,że u nich tego problemu nie ma…To nie jest już chowanie glowy w piasek to równoznaczne jest z samobójstwem lub co najmniej zaqbójstwem… Taka jest prwada…

        Polubienie

        1. Chowanie głowy w piasek jest nagminne u niektórych dorosłych, odsuwanie problemu dopóki coś drastycznego się nie stanie i wszyscy wtedy się zastanawiają gdzie do tej pory byli…

          Polubienie

  3. Sprawy o ktorych piszesz w dalszym ciagu mnie szokuja.A 15-latka w ciazy, czy 16-latek zalany w trupa, to dla mnie zaden przejaw szybszego dojrzewania , tylko patologii.Picia „po polsku” nigdy nie rozumialam i nadal nie rozumiem.Zle sie czuje w towarzystwie , gdzie alkohol sie leje strumieniami.Jeden drink , lampka wina czy szamana, jedno piwo…..jak najbardziej.Pozdrawiam :)))

    Polubienie

      1. Teraz tam sprzetem AGD handluja ;(..pamietam jak z kolezankami chodzilysmy na plotki jeszcze w czasie szkoly czasem za malo pieniedzy mialysmy i prosilysmy 4 herbaty i 5 szklaek z woda ;D

        Polubienie

    1. Wlasnie to lanie strumieniami, namawianie mnie strasznie denerwuje, sama lubie wybic sobie lampke czy dwie…czy cala noc posiedziec przy butelce z przyjaciolka..ale nie lapie kazdej okazji ….Usciski 🙂

      Polubienie

  4. No tak…. impreza wtedy jest udana, kiedy komus sie film urwie…. Przeciez to bez sensu…. Tylko kiedy to zrozumieja, moze byc juz za pozno… Rosna alkoholicy i sprawcy wypadkow samochodowych, rozbojow i morderstw…. Juz nie dziwi 16-to letni morderca po pijanemu…. Wychodza na jezdnie… Mysla, ze caly swiat nalezy do nich…. Tymczasem…. Odrobine kultury…. odrobinke….

    Polubienie

    1. Wlasnie , moze byc za pozno, bo mlody organizm szybciej sie uzaleznia..No ale jesli rowiesnicy wszyscy , a w domu przy kazdej okazji no to jak tu nie wypic…Kiedys Tuska opuscila klasowa impreze i dostala smsa od swojej przyjaciolki gdzie ta jej napisala „czemu ciebie tutaj nie ma , nie mam juz z kim nawet porozmawiac”..Mlodzi dobrzy uczniowie nie wyobrazaja sobie imprezy bez alkoholu…

      Polubienie

      1. Wiesz… tak sobie mysle… ze to juz w historii przerabialismy…. Rozpic narod… by nim rzadzic…. A my jak zwykle ciagamy sie za sznureczek do upodlenia… Przerazajace….

        Polubienie

        1. Przerażające…ja mam tu taki obrazek..z nudów , bez ambicji mlodzi chlopcy wlocza sie po przystankach z piwem lub tanim winem w reku..gdzie sa ich rodzice?I rosnie nam pokolenie…

          Polubienie

  5. Hej! Dawno mnie tu nie było, ale miałem przez to nieco więcej lektury na raz:) Wszystko za sprawą Monako i tego że później trzeba się było odrobić. Ale warto było posiedzieć na plaży w Cannes, gdy w domu kaloryfery włączyli 🙂 Widzę że działo się tu.. oj działo:)Jeśli o picie chodzi to ja tylko piwko:P Kilka dni temu, gdy byliśmy z kumplem w klubie pani kelnerka zaproponowała nam „VIAGRĘ” ale stwierdziliśmy zgodnie, że nam niepotrzebna, więc i drinków nie pijam:) A co do innych.. szczególnie tych młodych.. Nie będę się wypowiadał bo w dzisiejszych czasach co to da a tylko nerwy mi poszarpie.. chcę jeszcze troszke pożyć:)Pozdrawiam serdecznie i wracam do roboty;) Temczasem!

    Polubienie

    1. Witaj jak miło :)..Ech no cisnienie mi tym razem nie wzrosło , bo dziś cudnie slońce świeci, a piasek też był choć nie taki jak na plaży…gdziekolowiek…Ale wiem jedno wyrwać sie własnie gdziekolwiek jak najszybciej to moje marzenie, nic nie potrafi podreperować sił jak zmiana otoczenia…Wiec ok , przyznaję może troszkę zazdroszczę ;)Tylko się teraz nie zapracuj ;DD Ściskam serdecznie 🙂

      Polubienie

    1. To dziwne zjawisko , bo ciagle właśnie słysze aferę w szkole z dziewczynami w tle..u nas w gimnazjum w tym roku na balu zakonczeniowym to dziewczyny z ćwiarteczkami wyłapali nauczyciele.Podejrzewam , że niektóre chłopcom przemycały…

      Polubienie

      1. Właśnie, gimnazjum…To najgorszy okres … Kiedy chormony buzują na całego a mentalność bywa z reguły małego dziecka…Tam powinno być na etecie po 2 psychologów a tu jeszcze likwidują etat całkowicie.(Jak u mojego syna)

        Polubienie

        1. Wiek buntu i sięgania po wszystko co zakazane…Chyba nie ma takiego co nie spróbował…Coraz mniejszy autorytet w szkołach…mowa- trawa do nich nie przemawia…

          Polubienie

          1. Właśnie bo za bardzo stała się to „mowa trawa”…A potrzbna jest miłość i niech mi nikt nie mówi ,że to utopia…A ta miłość musi być PRZEDE WSZYSTKIM WYMAGAJĄCA…I oczekująca od każdego aby stawał się lepszym…

            Polubienie

            1. Miłość, czas i zainteresowanie..a od nauczycieli wystarczyoby ,żeby tylko lubili swoja pracę i młodzież a nie traktowali jako zło konieczne, niestety w szkołach coraz więcej biurokracji niż…serca…

              Polubienie

              1. Rodzice powinni przyłożyć się przede wszystkim…To przecież ich dzieci…A wszyscy mający kontakt z dziećmi lub młodzieżą powinni ich wspomagać…

                Polubienie

  6. Jak ja miałam bierzmowanie,,,poprostu poszłam z mamą do koscioła,,,i wrócilismy do domku i po imprezie.Teraz nie wiem wszystko jest pretekstem do picia i balowania.

    Polubienie

  7. Roksanko, moja Aga miała niedawno komunię. Nie mieliśmy alkoholu. Oglądałam jednak zdjęcia z komunii u koleżanki. Były na stole butelki. Przyznam, że byłam zniesmaczona tym faktem.

    Polubienie

    1. Myslę ,ze dla dziecka lepiej jest gdy tego alkoholu nie ma, choć przyznaję ,zę chyba w większości domach jest…i nie neguje tego bo wszytsko zależy od tego jaka jest kultura picia…Lampka wina do obiadu czy też nalewka do ciasta….

      Polubienie

  8. namawianie młodych przez starszych do picia jest straszne… no bo przecież to jest namawianie… przyzwalanie… dziewczyna mojego syna jest be… bo przestała pić z rodzicami na rodzinnych imprezach… straszne…

    Polubienie

    1. Właśnie to przyzwalanie..znam takich rodziców , którzy twierdzą ,że wola jak dziecko z nimi piwo czy wino wypiją niż miałoby gdzies tam z kolegami..tylko dlaczego w ogole miało by pić?I jaką mają gwarancje ,ze gdzie indziej unika alkoholu?

      Polubienie

  9. A picie z okazji bierzmowania to już świętokradztwo…Tyle jest u nas „okazji” ,że tę śmiało można sobie darować w sytuacji gdy tylu ludzi ma problemy z alkoholem…Na szczęście księża zac zynają widzaieć problem i proszą o nie serwowanie alkoholu z okazjiuroczystości religijnych…

    Polubienie

  10. Mnie to rozwala.. Teraz mój były chłopak zaczyna pic.. I jest mi głupio..Bo wydawać by się mogło, że ktoś kogo kocham nie powinien.. On to ma gdzieś. Nie ma w sobie zahamowań. Uważa, że nie pije dużo.. Tylko, że od mało się zaczyna, a potem nie kontroluje się ilości.. Bo liczy się fun. Tylko jakoś ja nie piję, a żeby mieć dobry humor wystarczy mi jakiś mały szczegół – nawet, jeśli mam na nogach kolorowe stopki, albo jak zobaczę małego robaczka idącego po drzewie.. Nie trzeba wiele, by umieć się cieszyć.. A alkohol moim zdaniem powinien być zabroniony! Polski naród jest tak rozpity, że średnio co trzeci dorosły facet to alkoholik bez szans na odwyk, a moi rówieśnicy? Prawie to samo.. Nie piją wybrani.. I jeszcze są za to potępieni przez kumpli.. To nie fair!

    Polubienie

    1. Dziewczyny są sobie same winne. W tym temacie, tylko radykalnecięcia coś mogą pomóc.Ale gdy dziewczyna toleruje takie zachowanie u chłopaka sama jest sobie winna…

      Polubienie

      1. Jeśli sama nie pije to nie toleruje, często jeszcze kochając odchodzi…lub wierzy ,że go zmieni…Przestać pić , każdy musi sam, nie jest to winna innych, inni tylko mogą podać pomocną dłoń, która tak często jest niedostrzegana, wręcz odtrącana…

        Polubienie

    2. To jest ogromny problem…pracują , ucza się i…balangują…Przepijają swoję szczęścia, miłość, rozwalają związki..Bo mądre dziewczyny choć nadal kochają nie dają się już nabrać na kolejne przeprosiny i obiecywanie poprawy..To jest smuuutne i przerażające…Świetny chłopak inteligenty , przystojny,żebrze o miłość , którą sracił, bo wolał imprezy z kumplami…wiem coś o tym…

      Polubienie

      1. Tylko,że wcześniej łudziły się ,że miłość pomoże i ,że w przyszłości będzie lepiej. Dają chętnie różne dowody miłości ale same nie wymagają takiego …Ale przecież rzucić palenie lub picie dla ukochanej to wyczyn PONAD SIŁY?( Zastanówcie się dziewczyny)

        Polubienie

  11. Jestem 18 latką i wszystko co piszesz to święta prawda. Moja przygoda z alkoholem zaczeła sie w wieku 14 lat- pierwsze piwo, tylko że takie wybryki wyłącznie w wakacje. Przez kolejne wakacje poprzeczka była podwyższana i chodziło sie pić dzień w dzien przez cał wakacje.Poźniej dostałam sie do elitarnego liceum(IV LO w Cżestochowie). Wakacje po 1szej klasie były pod znakiem rozrobionego spirytusu i innych nielegalnych specyfików. Po prostu wtedy spróbowaliśmy wszystkiego co bylśmy w stanie sobie załatwić. To byly poprzednie wakacje. Teraz nie mam ochoty na wszelkiego rodzaju używki, dorosłam w koncu zauważyłam na czym świat stoi i wiem że za wszystko co robie ponoszę całą odpowiedzialność. Alkohol to nie atrakcja nie trzeba być odważnym by zrobić „super” rzeczy po alkoholu. Trzeba mieć odwagę by te same(oczwiście w miare rozsądku) robić je bez używek.

    Polubienie

    1. I trzeba mieć odwagą powiedzieć NIE gdy wszyscy wokół namawiają…Im wcześniej się zaczyna tym szybciej można się uzależnić, to dobrze ,że dojrzałaś i wyciagnęłaś wnioski ze swoich błędów…Pozdrwiam serdecznie:)

      Polubienie

    2. Nie młodych wina,że nie mają odpowiedniego podejścia do życia .W Polsce pija osoby,które powinne być wzorem ,polityk pije ,wielu rzeczy nie załatwisz jak nie weżmiesz ze sobą załącznika,butelczyna wiele spraw rozwiązuje,ludzie prędzej wybiorą tego co pije niżabstynenta,..NO to pić,czy nie ?Ten co nie pije to dziwak,zadziera nosa i dlatego,żeby coś mieć trzeba pić.STarosta pije i wybierają go na drugą kadencje,burmistrz dużo czasu spędza w barze ,bo tam pracuje(i kupuje sobie willę),dyrektor szkoły poleżał na schodkach przy swojej szkole i dalej jest wychowawcą młodzieży!,jakiś inny wielki nie był w pracy trzy dni ,bo…..i nic mu sie nie stało ,dalej rzadzi,czyli picie to nic złego,a pijak to człowiek chory i trzeba mu współczuć ,pomagać leczyć ułatwiać zycie,bo choroba nie wybiera,a na butelce nie napisali-choroba albo zdrowie…Taka jest polska rzeczywistość..

      Polubienie

    3. Nie młodych wina,że nie mają odpowiedniego podejścia do życia .W Polsce pija osoby,które powinne być wzorem ,polityk pije ,wielu rzeczy nie załatwisz jak nie weżmiesz ze sobą załącznika,butelczyna wiele spraw rozwiązuje,ludzie prędzej wybiorą tego co pije niżabstynenta,..NO to pić,czy nie ?Ten co nie pije to dziwak,zadziera nosa i dlatego,żeby coś mieć trzeba pić.STarosta pije i wybierają go na drugą kadencje,burmistrz dużo czasu spędza w barze ,bo tam pracuje(i kupuje sobie willę),dyrektor szkoły poleżał na schodkach przy swojej szkole i dalej jest wychowawcą młodzieży!,jakiś inny wielki nie był w pracy trzy dni ,bo…..i nic mu sie nie stało ,dalej rzadzi,czyli picie to nic złego,a pijak to człowiek chory i trzeba mu współczuć ,pomagać leczyć ułatwiać zycie,bo choroba nie wybiera,a na butelce nie napisali-choroba albo zdrowie…Taka jest polska rzeczywistość..

      Polubienie

      1. Przykład idzie z góry to fakt i choć przejaskrawiony to jednak dużo w tym racji, sama spotkałam sie z tym ,że z wdzięczności coś za coś zawsze jakaś butelczyna na podorędziu jest….

        Polubienie

  12. lubie sobie wypic od czasu do czasu i mam 17 lat:] na wycieczce jak bylismy tez byl alko ale nie bylo zadnej patologi typu…pijany do nieprzytomnosci. Ale wiem ze zawsze sie znajdzie jakas patologia :/

    Polubienie

  13. lubie sobie wypic od czasu do czasu i mam 17 lat:] na wycieczce jak bylismy tez byl alko ale nie bylo zadnej patologi typu…pijany do nieprzytomnosci. Ale wiem ze zawsze sie znajdzie jakas patologia :/. kiedys pilem 1 browarq i bylem podkrecony a teraz trzeba przynajmniej 3:/, wszystko uzaleznia nie ma bata

    Polubienie

  14. Dokladnie…. zgadzam sie z toba …;/ nie ma imprezy lu wycieczki bez alkocholu… a ja tego nie cierpie .. rozumiem po 18-stce chociaz i tak to za malo.. Chciala bym cos z tym zrobic ale nie mam pojecia jak ?? :(:( pozdrawiam cie 🙂 fajny blog

    Polubienie

    1. Młodzi sami muszą wiedzieć ,że świat wokół alkoholu sie nie kręci,a dorośli wszystko zrobić by wyeliminować alkohol na szkolnych wycieczkach i imprezach…a często przymykaja na to oko…

      Polubienie

  15. Zgadzam się z Twoją notką. Mam 17 lat i jest dokładnie tak jak mówisz. Nie jestem święta, jak każdemu zdarza mi się wypić, ale pewnego razu chciałam zobaczyć jak to jest wypić nieco więcej. Niestety nie skończyło się to dla mnie najlepiej. I od tamtej pory nie pije, a jak pije to z umiarem tzn 1 piwo tak dla smaku:) Jak widze napitych 14latków to aż mnie skręca i zastanawiam się gdzie są teraz ich rodzice:/ Ja jak na mój wiek to jestem dość spokojna:) No nic kończe:) i pozdrawiam jak chcesz to wpadnij czasem do mnie: http://madzialenka01.blog.onet.pl/

    Polubienie

  16. Mój problem z alkoholem zaczał sie w 6 klasie podstawówki. Pijac uciekałam od problemow, nieważne czy na rece pojawiał sie kolejny sznyt, i czy znów zapłakana matka otworzyła mi drzwi. Nic nie jest wazne, gdy już cichną głosy w mojej głowie, i rozpoczyna sie karuzela. Nic nie jest wazne,bo On dał mi taki przykład, On pokazał jak zyc, bym brak odpowiedzialności za życie nazywała bezczelnie błogostanem, i pluła w twarz chcącym mi pomóc. Bo jestem jego wadliwą kopią, bo nie jestem doskonałością, „a w życiu jesteś sama” powtarzał otwierając drzwi tysiąca nowych mozliwości, tysiące butelek, tysiące igieł, patrząc znów na znurzoną matke. Jestem obecnie w I kl. liceum, a On mój stworzyciel, pan i władca odszedł i mam cichutką nadzieję nigdy więcej go nie spotkać. Się stara człowiek by było dobrze, ale… te sznyty zostaną na zawsze, i ten płacz w głowie. A w życiu choć z nią- to sama. Bo pokazał, że tak dobrze. Żal, tak,żałuje, że stałam sie kimś kogo nazywa sie potocznie „zakałą rodziny”.Nie wiemy kiedy będziemy dalej niż bliżej od „wyjścia” a tak łatwo stracić najpiękniejsze chwile życia. Odpowiedź dlaczego winna jest rodzina. Chciałoby się ustrzec wszystkich przed dramatami.. lecz, lecz to rodzice winni patrzeć, i oni, ci którzy tkneli w nas życie winni nas przed tym chronić. Powiemy: przecież masz swój rozum, swoją wole, ale czy tak samo jest, gdy zły przykład idzie przed Tobą całe życie i nie wiesz, że tak źle? Ehh.. trzeba być silnym. Podpisano: Silna, bo uwolniona. Pozdrawiam, i ciesze się, że ktos sie tym problemem zainteresował.

    Polubienie

    1. No i łzy mi napłynęły do oczu, bo choć za własne dzieci zycia nie przezyję , to mogę im stawiać drogowskazy na drodze i podać dłoń jak sie potkną..U Ciebie tego zabrakło..ale może trzeba czasem dosięgnąć dna by się móc odbić? a te sznyty bedą przypominały by więcej nie dać się na nie zepchnąć..Duzo szczęścia życze i trzymam kciuki by sie powiodło 🙂

      Polubienie

  17. Jestem oazowiczka.. mam 16 lat i ojca alkoholika.. alkoholu jeszcze nigdy nie miałam w ustach… oprócz lampki wina na weselu i szampana na toast noworoczny… ale mowie sobie dosyc widząc młodzież zalana w trupa… pzeciez mozna spedzić sylwestra bez alkoholu.. ja tak spedziłam i nie załuje… a jak jest radoiśc zabawy jak człoiwiek potem nic nie pamieta? pozatym ja osobiscie podpisze krucjate wyzwolenia człowieka… dla mojego taty… zeby po 25 latach przyszło otrzeźwienie…

    Polubienie

  18. Ja mam 18 lat, ojca i matke alkoholików, matki nie widziałam już z 2 lata, a ojciec to idiota… sama pije bo lubie, lubie karuzele w głowie.. i to wszystko co towarzyszy upojeniu:) Nieznosze łapać zgonów,ale czasem się zdarza. A narkotyki… hmm bez problem je dostać, z początku jest bardzo fajne, później po roku ćpania nie za ciekawie, od miesiąca staram się nie brać…

    Polubienie

    1. Chwała ci za to ,że nie bierzesz.Ale czy takie życie cię nie przeraża? Jaki jest wtedy jego sens?Co chcesz się „obudzić” 5 minut przed śmiercią i żalować ,że życie sobie zmarnowałeś? Dla czego ? Dla wątpliwej jakości zawrotów głowy?

      Polubienie

      1. Kiedyś brałam by zapomnieć, pije żyby dobrze się bawic… i to nie tak, ze nie umie sie bawc bez alk, ale o wiele lepiej sie bawie z alk.. samo zycie mnie przeraża i chciałabym zeby te 5min przed śmiercią już nastapiły…

        Polubienie

        1. Człowieku rozejrzyj się trochę jest tyle fascynujących spraw, które można poznać (o osobach nawet nie wspomnę).Na początek spróbój pomarzyć, ale tak, abyś to z wielką radością aż zobaczył…Tylko zacznij od czegoś mniejszego aby było w miarę wiarygodne:)

          Polubienie

  19. Mnie uczyli ze lepiej wypic z w domu, z rodziną w normalnych ilosciach niż sie upijac gdzies po bramach ! osiagnelo porzadany skutek:) a jak sie zabrania to tym bardziej to smakuje. Moze troche racji masz z tym domem, ale ja sadze ze wszystko zależy od dzieciaka…Jak nie umie powiedziec „nie” bo sie boi to trudno.

    Polubienie

  20. heh.. wynisz bardziej dom o to ze mlodziez pije? ja nie mialam ani nie mam zlego przykladu w domu i lubie wypic piwo od czasu d oczasu i dla mnie to nie jest zadne przestemstwo.. zawsze tak bylo ze mlodzi pija.. a teraz robia z tego wielkie niewiadomo co.. niech zlegalizuja alkohol od 16 lat tak jak jets np w Niemczech i nie bedzie problemu… rozumiem jak pija 10latki to juz jest przegiecie…

    Polubienie

    1. Wypicie jednego piwa a upijanie się to jest różnica…a także każde towarzyskie spotkanie z alkoholem , bo bez niego juz jest mniej wesoło..to właśnie jest przegięcie…

      Polubienie

  21. NIECH KAŻDY ROBI CO CHCE:) Młodzież musi się wyszaleć, póki jesteśmy młodzi:))))) alk to nic złego, chyba ze ktoś ostro przesadza.. wszystko stworzone jest dla ludzi:))

    Polubienie

  22. Ano. Brak pracy i jakiegokolwiek zajęcia, nuda, moda na strzykawki i skręty z marychy, nabyte prawa (a obowiązków z tego wynikających zero), To są główne problemy. Dołożyć jeszcze wyższość praw dziecka nad prawami rodziców i mamy to co chcemy. Czyli wrzoda wychowanego na własnej piersi.

    Polubienie

    1. To zwykly wykręt lenistwa jest…Na świecie jest tyle ciekawych spraw, fascynujących zagadnień…Ale tu potrzebne są CHĘCI…No chyba ,że ktoś jak świnka lubi tylko taplać się w błotku…Przepraszam obraziłam świnkę…

      Polubienie

    2. Przede wszystkim brak czasu dla własnego dziecka..bo ono ma prawo do błedów tylko my dorosli musimy stać z boku by w odpowiednim czasie reagować…

      Polubienie

  23. Chodzę do 2 klasy gimnazjum. Ostatnio zorganizowano nam wycieczkę dwudniową w góry. Obowiązywał zakaz palenia, picia i ćpania. Nikt tego zakazu nie złamał a wszyscy dobrze sie bawili.Za to 1 czerwca na pikniku szkolnym kilku moich kolegów (2,3 klasa) zdemolowało salę gimnastyczną i korytarz w szkole. I wątpię, żeby zrobili to na trzeźwo.Sama nie piję i nie mam takiego zamiaru. Nie mogę tez patrzeć jak moi znajomi marnują sobie życie przez papierosy i alkohol. Wiem o ich pijaństwie, ale nie mogę nic zrobić. Mam skarżyć do nauczycieli? To nie jest chyba najlepsze wyjście. I tak nic nie da, a ja będę uważana za osobę niegodną zaufania. Mam walczyć z nimi sama? Próbowałam, nie da się. Obiecują że nie będą pić, a potem robią to samo.

    Polubienie

    1. Najtrudniej gdy grupa taka powstaje w klasie czy w szkole, bo pojedyncze jednostki nie są takie grożne i zarażliwe..Rozumiem Twoją postawę i faktycznie jedno co możesz zrobic to twardo mówić NIE takim zachowaniom…

      Polubienie

  24. NIe uważam, że lepiej jest jak upijają sie panowie niż panie, co to ma do rzeczy? Kobieta nie jest świętą krową i ma prawo robić co chce, ma takie same prawa chyba, że sama chce stać niżej od faceta mówiąc, że coś jej nie przystoi. Oczywiscie nie pochwalam żadnego picia bo sam nie piję, jednak osoby pijące należy wziąć na równi. Jak panie bedą się upijać w trupa będzie źle, jak panowie to TEŻ będzie źle. Nie wiem, w tym kraju facet to ten co siedzi ciągle przy futbolu, pije i leje się po mordzie? To w takim razie być może nie jestem facetem? Kto wie, teraz takie „wartości” przystały, że szok… kobieta ma być królową, którą się nosi na rękach i traktuje na równi z chorymi, starymi i dziećmi… dla mnie to nie jest w porządku i całe szczęście nie zadaje się z takimi kobietami. A facet ma lać sie po gębie (ciekawe z jakiego powodu?), dużo pić itd. To nie jest normalne. Chyba lepiej stąd wyjechać. A przynajmniej ci inni od reszty powinni bo tu się dzieje coś niedobrego… a propo picia: niedobrze jak ktokolwiek pije, nie ważne kto. Nie muszę udowadniać, że jestem facetem poprzez picie wiec wiadomo ze facet który mówi ze poprzez picie jest męski no to jest poprostu żałosny. Ten kraj leży mentalnością w średniowieczu, poprostu… i społeczeństwo jest zmanipulowane przez media i modę. Dotyczy to również picia – to jest modne.

    Polubienie

    1. Dodam tylko, że ja np. nie mam akceptacji za to, że nie piję oraz za moje poglądy, które są inne od „przyjętych”. Trudno, będę szukał ludzi, którzy mnie zrozumieją. Tak niestety jest, ludzie boją się mówić coś inaczej bo zostaną odrzuceni od reszty, tego szarego, zmanipulowanego tłumu. Jeśli media wmawiają, że kobieta to ta co abyć uległa i najlepiej jakby sama oddawała się napastnikom podczas napadu to zapewne pół kraju tak by to przyjeło… no może to za mocne, ale tak jest. Trzeba myśleć po swojemu i dotyczy to też picia… mi wystarcza jedno piwo – I TYLE. Wszyscy się dziwią, no jak? 1 piwo na wiele miesięcy? A nawet lat? Nienormalny ten człowiek jest. No tak… dla wielu mogę być nienormalny, ale nie ogólnej normalności więc mogę być sobą, nikt mi nie zabroni. Pytanie ile osób rozumie to co piszę hehehe. No nic, pozdrawiam i życzę własnego zdania w każdym temacie, obiektywizmu i nie uleganiu modzie, tak zgubnej jak nigdy.

      Polubienie

      1. Bo to jest akceptacja własnego „ja”, bez kompleksów ,że ktoś wyśmieję ze jest się innym…Nawet nie wiesz jak mnie irytuje namawianie gdy raz powiem NIE, a przecież nie jestem z tych co tak w ogóle nic a przecież jestem osobą dorosłą i z dorosłymi mam do czynienia…Bardzo ważne jest bycie sobą..więc tak trzymaj….

        Polubienie

    2. oczywiście, że nie ma różnicy. ani kobiety ani mężczyźni nie powinni się zalewać. i na pewno nie dlatego, że coś nie wypada. aczkolwiek bądźmy rozsądni. nikt nie mówi aby w ogóle nie pić- jak we wszystkim potrzebny jest umiar. czy jest coś złego w tym, że np. raz na kilka miesięcy, w sobotni wieczór wraz z moim mężczyzną wypijemy dwie lampki wina? myślę, że nie. alkohol jest po to by go pić, ale tylko z rozsądkiem. i napewno nie dzieci!!! uważam że alkohol powinien być sprzedawany minimum od 20 roku życia. choć to bzdura- dwa dni temu widziałam trzy małolaty już dość dobrze rozbawione, z paroma butelkami piwa. ktoś im to piwo przecież sprzedał.

      Polubienie

    3. Tak picie jest modne..a stereotyp ,że dziewczynki , szczególnie w wieku szkolnym to grzeczne istoty,a chłopcy to łobuziaki, więc stereotypem jest ,że chłopcom więcej przystoi….A pijanym jest CZŁOWIEK

      Polubienie

  25. tjaaa…mam 14 lat. niedawno byłam na wycieczce w stolicy. okazało się, że moj pokoj był jedeynym, w ktorym nie znajdowała się pollitrowa butelka z żubrówką.oczywiscie nauczycielki nie zwracaly na nic uwagi, oprocz na konce swoich nosow.nikogo nie dziwiło to że michał i kamila zamknęli sie w toalecie wydając niecenzuralne dźwieki.więc…wina chyba lezy pośrodku prawda?

    Polubienie

  26. nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. to, że piętnastolatki piją czy uprawiają sex nie znaczy, że do tego dorosły. NIE DOROSłY. a to, że tak się dzieję jest przede wszyskim wychowania, lecz nie tylko. powszechna obojętność społeczna na to co się dzieję na naszych osiedlach, równa się społecznemu przyzwoleniu na tego rodzaju zachowania. dzieciaki nie czują w większości przypadków, że robią coś złego, bo jak sama stwierdziłaś na nikim nie robi wrażenia pijana małolata siedząca na ławce. kiedyś to było nie do pomyślenia, żeby nikt nie zwrócił na to uwagii. niestety…

    Polubienie

    1. nie chcialabym zeby to zabrzmialo jak reklama, ale jesli kogos interesuje czym moze sie skonczyc nadmierne spozywanie alkoholu to niech zajrzy na http://www.paragraf-gwalt.blog.onet.pl nie jestem autorka tego bloga, ale mysle, ze jest on godny uwagi…mysle ze ciebie roksanna zaineresuje, widac ze nie jestes obojetna na to co dzieje sie wokol

      Polubienie

    2. Powinnam wziać w cydzysłów, bo i ja nie uważam tego za dorosłość…obyczaje nam się poluzowały….ludzie zobojetnieli, coś tam pomruczą pod nosem ale pójdą w swoją stronę…niestety…

      Polubienie

  27. dokładnie ;( jestem w lo, nie piję w ogóle, ale moi znajomi z klasy-tak i to duzo, na wycieczce -piwo to za mało, musiała być wódka :/ a jest to elitarne liceum…moim zdaniem to wina rodziców..

    Polubienie

  28. moze masz racje ale w małym stopniu kto sobie lubi wypic to pije , po drugie pokazywanie dowodu w sklepie monoplowym to zenada tozalezy od kultury sa takie kraje w europie ze niepokazuje sie dowodów a krj statystycznie na koncu jesli chodzi o picie alkocholu

    Polubienie

  29. Mnie sie wydaje, ze to picie wynika z tego, ze dzieci, mlodziez ma za duza swobode i za malo dobrych relacji z rodzicami. Od rana, do wieczora same…. wychowywane przez podworko, czasami zaczynaj pic z nudow, czasami, by zwrocic na siebie uwage… czasami, by zapomniec o problemach w szkole, klotniach w domu. Szkoda, ze mlodziez ma tak latwy dostep do alkoholu i innych uzywek. Szkoda, ze rodzice nie widza tego problemu…. i szkoda samych mlodych, ze nie rozumieja czym to zagraza.

    Polubienie

    1. Dlatego dorosli powinni być przy nich..rodzice, wychowawcy , nauczyciele, reagować, bo młody człowiek jest na wiele pokus narażony i trzebag o nauczyc odmawiania…

      Polubienie

  30. a ja mam 15 lat, i spróbowałam ponad rok temu.. i nigdy nie piłam dużo, ani się nie upiłam.. a dlaczego to robię? no bo lubię 🙂 pije ponadto wiekszosc moich znajomych, mlodszych, starszych.. chyba zawsze tak było i bedzie, zwłaszcza w Polsce.

    Polubienie

  31. Dziwna jestes jakas…oczywiscie trza sobie wypic od czasu do czasu ale bez przesady zeby nie miec zgonu.Ale starsze pokolenie tego nie rozumie…to fajna zabawa i trzeba korzystac z zycia!

    Polubienie

  32. „…Niestety…Coś co kiedyś dotyczyło marginesu teraz jest i na salonach…”a skąd ty ku*wa możesz o tym wiedzieć co sie dzieje na tak zwanym marginesie… pie*dolnij sie w łeb zanim nazwiesz w ten sposób ludzi opisywanych w ku*wa tym nagłówku. nie masz zielone go ku*wa pojęcia jak to jest, to po h*ja o tym piszesz. jak chcesz coś rzetelnie opisać, to najpierw to przeżyj. a nie pier*olisz jakies farmazony.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~roksanna Anuluj pisanie odpowiedzi