Ubrana w zieloną sukienkę, to nic, że jeszcze w długich kozakach, ale w okularach przeciwsłonecznych na nosie właśnie miałam wyjść naprzeciw wiośnie…Gdy dopadło mnie jedno przerażone słowo: KONTROLA…tak, tak wraz z pierwszym dniem wiosny pojawiła się nieproszona w osobach dwóch pań…Na pierwszy rzut oka sympatyczne i miłe, choć okutane w zwoje szali i czapek, tak jakby nie zauważyły, nie wiedziały, jaki to dzień jest…więc na drugi rzut oka już mniej, na trzeci …no cóż…Trochę trwało, zanim im grzecznie wytłumaczyłam, że nie mogę im towarzyszyć, bo dziecko na rehabilitacje wiozę…słysząc to, spytały: a gdzie mąż??? Na końcu języka już miałam powiedzieć, że co nie wiedzą, że jak chłop potrzebny to przeważnie go nie ma, ale zawsze wraca jak bumerang…Powiedziałam tylko, że wyjechał i już. W końcu miał prawo. Upewniwszy się, że wszystkie potrzebne dokumenty są na miejscu, zostawiłam na pastwę losu moje dwie dziewczyny. W końcu walka była wyrównana…dwie na dwie…Pozornie, bo wiem, jakie wystraszone były. Zawsze się zastanawiam skąd takie reakcje, skąd ten strach. Gdy człowiek nie popełnia żadnego przestępstwa, nie powinien się bać. Zawsze tak sobie to tłumaczę i innym też. Jeśli są jakieś uchybienia- karę zapłacę, naprawię błędy i już. Ale nie dziwię się moim dziewczynom, bo „władza” na twarzy KONTROLI była dość wyrazista…No i tak zaczął mi się pierwszy dzień wiosny…
Skontrolowana….
Napisane przez roksanna
Jestem jaka jestem...niedoskonała...a w tej niedoskonałości...doskonała...;) Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest roksanna
Opublikowano
Trzeba było zrobić sobie wagary 🙂 Ale obowiązek wzywał, wiem. Na władzę nie poradzisz, władza ma władzę.
PolubieniePolubienie
I w jej pojęciu wyolbrzymioną..niestety;)
PolubieniePolubienie
… nie zazdroszczę, ale juz pewnie po kontroli i wszystko jest ok. Pozdrowienia wiosenne. :>))
PolubieniePolubienie
Tak dokładnie to jeszcze nie wiem ..na oczy protokołu jeszce nie widziałam …cdn Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
Aż mnie dreszcz przeszedł… brrr…
PolubieniePolubienie
No coś Ty ?? ;)) ale całokwicie rozumiem…:*
PolubieniePolubienie
wiesz…jakbym była pracodawcą też bym się nie bała..w końcu każdy jest tylko człowiekiem i ma prawo się omylić…gorzej jak się jest pracownikiem….tak naprawdę boisz się tego co powie pracodawca po ew.wykryciu błędu…raz przeżyłam taką kontrol-blada byłam..ale kobitka nie dość,że życiowa to jakby wyczuła co jest grane-prawie się rozpływała w pochwałach na mój temat przy kierowniczce:D:D:D:D ale to też było złe-kierowniczka do końca mnie znienawidziła:D bo wiadomo..jak nie kijem to pałką:))))
PolubieniePolubienie
Ech…no właśnie , dla pracowników to jakby podwójna kontrol , dlatego uśmiechem rozładowuję napięcie, wolą jak ja zawsze jestem tym razem musiałam opuścić stanowisko ;)…
PolubieniePolubienie
Roksanko:)))ideale:))zatrudnisz mnie?:)))))))są jeszcze tacy pracodawcy????:)))))))))))))))))))))))))a jak jeszcze powiesz,że płacisz w terminie to normalnie będę wymiatać okruchy sprzed Twoich stóp:))))))ps.żartuje…ale nawet niewiesz,że wracasz mi wiarę w drugiego człowieka:)
PolubieniePolubienie
O rany do idealu to mi daleko, gdzież bym tak sądzić o sobie miała ;)))) Ale dzięki stokrotne…płacę w terminie a nawet wcześniejsze zaliczki robię..wszystko w miarę potrzeby…bo czasem poślizg jedno-dwudniowy się zdarza ;)za obopólną zgodą ..Myślę ,że małe firmy i gdzie się ludzie wszyscy znają ułatwia by te kontakty i relacje były na dobrym poziomie…I jako sama żem baba to doskonale rozumiem inne kobiety…mam 6 dziewczyn na wychowawczym ;DDD możesz dołaczyć..a i zadrzylo mi się w ciązy zatrudnić choć wiedziałam ,ze tylko 3 miesiaće popracuje…To małe srodwisko i tzreba sobie pomagać..ok bo mi tu zraz laurka wyjdzie ;DD..a tak naprawde to ja hetera jestem ;))
PolubieniePolubienie
ja też mam taki odruch warunkowyjak widze drogówke to mimo że jade przepisowo zwalniam jeszcze by być bardziej porządny niż jestem
PolubieniePolubienie
Leo porządny, porządny Leo;)…ja też noga z gazu i nerwowo zapinam pas 😉
PolubieniePolubienie
Dzień wiosny pod kontrolą:-)
PolubieniePolubienie
A no tak 🙂
PolubieniePolubienie
Co tam kontrola… wiosna jest wazna !!!!! :)Pozdrowka
PolubieniePolubienie
Dokładnie tak :))))) mogłyby ją skontrolwac czemu tak opieszale do nas idzie…
PolubieniePolubienie
wiosna..(??) ehh.. u mnie za oknem jakby był początek grudnia..:(( buuuuu…;( SŁOOOOŃCA!! 😦 a co do kontroli… szkoda że nie przyszła para Pierzchała-Kot.. bo byś miała wesoło;)
PolubieniePolubienie
No to już nie wiem bać się czy śmiać ;D..Słońce poycham w twoją stronę…:)
PolubieniePolubienie
kontrole mają to do siebie,ze lubią znaleść dziure w całym…
PolubieniePolubienie
To zasada numer 1!
PolubieniePolubienie
Ja tez sie boje… To zostalo w mentalnosci naszej…. To teoria archetypow Junga:-)) Tyle lat nie bylo wazne czy jest sie winnym czy nie….. tyle lat…. Nic dziwnego, ze teraz ludzie sie boja a kontrola czesto mysli, ze wszystko moze…. Zeby to sie zmienilo znowu trzeba dziesiatek lat….
PolubieniePolubienie
Tak ,żeby się zmieniło to trzeba czasu…bo tak dużo zależy od osoby kontrolującej i nie od tego czy przymknie oko tylko wjaki sposob wytknie błedy jesli takie sa…Hmmm strach ma wielkie oczy 🙂
PolubieniePolubienie
A z czyjego ramienia ta kontrol. Sanepid, urząd skarbowy?? Jedno i drugie na samą myśl strach.. się bać:))
PolubieniePolubienie
Pudło…PIH 😉
PolubieniePolubienie
A czy kontrola teściowych też się liczy ? 😛
PolubieniePolubienie
Ufff to ja już nie wiem co gorsze…ech moja teściowa mnie nie kontroluje za to jak wezwana to z kawką i herbatka koło kontroli biega 😉
PolubieniePolubienie
ooo… slowo kontrola zawsze wywoluje przerazenie ;o)) … tak samo w przypadku kanarow… nawet gdy mamy bilet to na slowo kontrola robi nam sie goraco :> …
PolubieniePolubienie
No więc właśnie , zawsze serce do gardła na moment podskoczy 😉
PolubieniePolubienie
oj wcale się nie dziwię że się kobitki przestraszyły…. ja też nie lubię jak mnie ktoś kontroluje
PolubieniePolubienie
A kto lubi, a kto lubi….?;)
PolubieniePolubienie
Gdyby to było w normalnym kraju, może nikt by się nie bał… U nas urzędnicy, zwłaszcze ci kontrolujący, często są najwyższą władzą i robią co chcą – a za swoje decyzje oczywiście nie odpowiadają. Gdyby musieli odpowiadać, dwa razy by przemyśleli każdą decyzję – o ile błędów mniej i ludzkich nerwów oszczędzonych by było…?Mam nadzieję, że Twoi wiosenni goście do tej porządnej, nieczepliwej grupy należeli…
PolubieniePolubienie
Dochodzi do tego ,że często przepsiy są absurdalne i trudne w parktyce do wykonania, oni o tym wiedzą ale wszyscy mamy związane ręce…Nie wiem, ale chyba tak źle nie było, dziewczyny ochłonęły i relacje zdały raczej pozytywną, ale już miałam telefon ,żew piątek do urzędu tzreba się zgłościć..protokół podpisac i wysłuchac osobiscie..ech…
PolubieniePolubienie
Nie ma to jak pierwszy dzień wiosny… 🙂 Prawie cała moja klasa poszła na wagary, i wszyscy zostali złapani przez polcję. Mnie naszczęście tam nie było 😛 P.S. Pozwoliłam sobie dodać Cię (:P) do linków 🙂
PolubieniePolubienie
No nie..co to za policja ,że nie wie o dniu wagarowicza ??..Dziekuję bardzo i w takim razie ciebie też dodam z przyjemnością :))
PolubieniePolubienie
Urząd Skarbowy czy co?
PolubieniePolubienie
PIH….
PolubieniePolubienie
Winna jest nasza mentalność. Mam nadzieję, że nie zepsuły Ci pierwszego dnia wiosny.
PolubieniePolubienie
Raczej nieeee 😉
PolubieniePolubienie
juz na sama myśl kontrola dostaję dreszczy ..ale wszysko skonczyło się dobrze prawda?????
PolubieniePolubienie
Myślę ,że tak, ale finał dopiero w piątek 🙂
PolubieniePolubienie