Czy ranek sobotni nie jest między innymi po to, by się w końcu wyspać?? Poprzeciągać się leniwie w pościeli, a nie w pośpiechu zrywać się z łóżka, bo już jest tak późno…??…Najpierw obudził mnie Maksio, widocznie uznał, że jego pan zbyt wcześnie wyszedł, gdy jeszcze na dworze ciemno i zimno, więc on sobie trochę pośpi dłużej. Jednak psia filozofia i fizjologia rządzi się swoimi prawami, więc gdy tylko troszkę się rozjaśniło przyszedł budzić swoją panią, czyli mnie. Najpierw delikatnie, później natarczywie, aż w końcu poskakał sobie po mnie i zwlókł mnie z łoża, by zejść na dół i otworzyć mu drzwi…Ledwo wróciłam i umościłam się ponownie w pościeli, Tuśka wpakowała się do łóżka ze zbolałą miną, że spać nie może, więc przyszła pogadać. Gdy tylko mruczałam pod nosem, dziecię z pretensjami, czemu z Nią nie rozmawiam….Bosssz…bladym świtem ??? Przecież ja jeszcze śpię…Pytam się, czy coś ważnego chce mi powiedzieć…eeee nie tylko nie mam z kim pogadać…Ok, ja rozumiem, wszyscy potencjalni jej rozmówcy pewnie o tej porze jeszcze śpią…Wrócił mąż i pies…Pierwszego zobaczyłam Maksia, który wparował między nas dwie i ani myślał opuścić łóżka. I tak dobre pół godziny kotłowaliśmy się w trójkę …Mąż, gdy doszedł do sypialni, autorytet swój użył i wyrzucił wszystkich z łóżka…oprócz mnie ;))…sam kładąc się obok…
No, ale wtedy już sen całkiem odpłynął w siną dal….;)))
A wieczorem był zapach roztańczonej nocy i gadulce z przyjaciółmi…
Moje dzieci w sobotę i niedzielę budzą się średnio 45 min. wcześniej, niż w dni robocze…
PolubieniePolubienie
Zastanawiające jest to czemu właśnie w dni wolne od pracy …przekorne są 😉
PolubieniePolubienie
…Twój mąż ma dobry sposób na przegonienie snu… :))) Udanego tygodnia :)))
PolubieniePolubienie
Całkiem, całkiem dobry ;P..I Tobie miłego tygodnia:))
PolubieniePolubienie
A już się wystraszyłam,że Ciebie również ..krzycząc śnnniadannnieeee!!!
PolubieniePolubienie
Ufff już od paru lat nie krzyczą….wiedzą ,że wtedy się zatnę i guzik z pętelką, czekają albo sami robią….śniadania na szczęście mam z głowy bladym świtem 😉
PolubieniePolubienie
ja tez mam takiego jednego i jak „za długo” w jego pojeciu spie to robi mi pieczatki mokrym nosem
PolubieniePolubienie
Słodkie takie przebudzenia….mój jest trochę za cięzki i jak mi tak łapą przyfasoli lub cielskiem przycsnie to wcale mi nie do smiechu…;))
PolubieniePolubienie
Na takie rozmowy moje córki też wybierają różne dziwne godziny – np. 2 w nocy…:)))) Ale rano nie. Rano to one śpią gdy ja już dawno na nóżkach biegam :)))
PolubieniePolubienie
Rannym ptaszkiem w naszym domu jest tylko mój mąż…My to sowy , więc po nocy lubimy siedziec i gadać też, więc tym większe moje zdziwienie było ,że córcia spać nie może ;))
PolubieniePolubienie
ja to rozumiem… i też tak miewam… kotlowanie… zamęt… chyba na urlopie i to w pojedynkę jest większy spokój :)))
PolubieniePolubienie
W tygodniu takiego kotłowania nie ma , bo mąż lub syn który dość wcześnie wstaje bo ma daleko do szkoły wypuszcza psa…a weekendy kiedy teoreycznie można pospać..to z praktyką gorzej ;))
PolubieniePolubienie
U mnie jest trochę inaczej………bo to ja wstaję pierwsza…….Maśka natomiast rozmowy chce przeprowadzać późno w nocy….kiedy ja padam ze zmęczenia……a Kubuś budzi śię codziennie o 6.10 i stawia cały dom na nogi……..uściski :>))
PolubieniePolubienie
Kubusiowi pewnie spieszno do przedszkola..ja od paru lat gdy nie muszę wstaję najpóźniej w tygodniu..weekendy zawsze przed dzieciakami ..Buziaki :))
PolubieniePolubienie
fajnie wejdz tez na mój blog i skomentu http://www.polinka1991.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
;P
PolubieniePolubienie
Uwielbiam sobotnie poranki:-) Niedzielne też.
PolubieniePolubienie
Ja też…bo nawet jeśli się budzi wcześniej to i tak to wszytsko takie spowolnione jest :)))
PolubieniePolubienie
i to chyba jest wlasnie szczescie… prawda???:-))
PolubieniePolubienie
Prawda :)))))
PolubieniePolubienie
to musialo byc straszne ;o)) … jak ja nie lubie gdy mie cos lub ktos budzi gdy mam ochote dluzej pospac… ale to tez jakas zlosliowsc… ;o))) …
PolubieniePolubienie
Nawet dość urocza i słodka…ale to sie okazuje później już po fakcie ;)))
PolubieniePolubienie
i mamy Roksię niewyspaną?:((((((Moze dzis odespisz!:)Ja od tygodnia bardzo xle spie….Chyba jakas zła,jesienna aura
PolubieniePolubienie
Dzis odespałam, bo po wczorajszych zmaganiach z programem wszyyyystko mnie już bolało…;)))
PolubieniePolubienie
a mój teraz gdzieś umknął… szukam go po kątach i nic… a jutro trzeba wstać :(. palisander
PolubieniePolubienie
I pewnie dziś niewyspana chodzisz ???;))
PolubieniePolubienie
A ja lubie jak nasza Buffy wparowuje do nas do lozka i zaczyna swoje pieszczotki. A kiedy sie zmeczy rosciaga sie na pleckach i spi jak czlowiek. super to wyglada. 🙂
PolubieniePolubienie
Jasne ,że super….ale Maksio ma dodyspozycji tyle łóżek a upodobał sobie sypialnię..no! Czasami jak już wszyscy na nogach i go nie możemy znależć do zakradam się po cichu na górę i ..piękny widok mam psa w pieleszach ;)))
PolubieniePolubienie
A ten przegoniony sen całkiem miło rozpoczął Twój sobotni ranek i wieczorkiem wynagrodził miłym spotkaniem. Fajnie , gdy ktoś może tak sny przeganiać :)) Czy to zwierzątko, czy dzieciątko, czy małżonko :))
PolubieniePolubienie
Pięknie powiedziane :)))
PolubieniePolubienie