CO BYŚ ZROBIŁA , GDYBYŚ MOGŁA NAPRAWDĘ ZASZALEĆ ?
I z tym pytaniem zostawiam Was na weekend, a sama jadę poszaleć na parkiecie;)).Jedna z Czarownic kończy dziś ostanie 30. urodziny, więc w babskim gronie w uroczej knajpce „Cafe Jerzy” przy muzyce z lat 70. i 80. zaszalejemy 😉
Pytanie za trudne, jak na tę porę dnia… Muszę to głęboko przemyśleć. Bawcie się dobrze! Najlepsze życzenia dla Czarownicy! :-))
PolubieniePolubienie
I co przemyślałaś??;)) Dzięki za życzenia , a zabawa była przednia;)))
PolubieniePolubienie
Tak właśnie myślałam i myślałam… i wymyśliłam, że chciałabym się jakąś przyzwoitą (w sensie gładką) autostradą przejechać bez ograniczeń prędkości… Oczywiście wozik też musiałby być odpowiedni… ;-D
PolubieniePolubienie
I ja o tym myślałam 😉 ale poszłam dalej , jak szaleć to szaleć no i pewnie na autostradach amerykańskich na pewno dałoby sie zaszaleć;)
PolubieniePolubienie
nie jestem pewna czy jestem zdolna do szaleństwa, no i co można nazwać szaleństwem??…. przychodzą mi do głowy jakieś niedorzeczne pomysły:)))
PolubieniePolubienie
No tak szaleństwo szaleństwu nierówne;)) ale może to być to na co masz ochotę ale czas, lub fundusze, lub więzy rodzinne nie pozwalają;) Coś co bys chciała zmienić chocby na chwilę, lub na stałe;)))
PolubieniePolubienie
Zmknęłabym oczy i skoczyła…tam gdzie się skoczyć boję…
PolubieniePolubienie
Hmmm, domyślam się więc…pomilczę :***
PolubieniePolubienie
nie wypowiem nawet tego, takie zbereźne…hihihi…pozdrawiam Czarownicęi jej kompaniję…:-)))))cmoook…
PolubieniePolubienie
Nawet na uszko nie szepniesz;))) ja już duża dziewczynką na pewno sie nie zaczerwienieję ;)))Dzięki za pozdrowionka i buziaczki :***
PolubieniePolubienie
i co?!wyszalałyście się?…;-))))
PolubieniePolubienie
Szaleństwo roztańczonej nocy ;))) jak ja to uwielbiam ;)))) oj szalała, szalała…
PolubieniePolubienie
Pytanie zbyt trudne…… Nie można zaplanować szaleństwa :)))))
PolubieniePolubienie
Może i nie można ,a może o czymś się od dawna marzy ale z róznych przyczyn nie można tego zrealizować, bo właśnie byłoby to szaleństwem ?A gdyby się właśnie tak mogło??;))
PolubieniePolubienie
pieknie… pieknie…. a ja z moim Francisem nie poszaleję… chociaż…hihihihi………pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Troszkę wyobraźni i już przed kamerką jakiś mały trenig…a poźniej byc mozę w realu…Byloby to jakieś szaleńswto hihihi ;)))
PolubieniePolubienie
Jej … finansowo też mogę?? Aparat najlepsiejszy dla mnie bym kupiła … z wszystkimi bajerami do makrofotografii, do szkoły tańca bym poszła (a nie to chyba od września :)), książek bym nakupiła o tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle, Tęsknotę bym na pożegnalną wycieczkę wzięła … domek bym kupiła, pracownie moją bym zrobiła z ciemnią i studiem … długo bym jeszcze mogła (dziwne, jak się okazuje – dla wielu to o czym ja marze skrycie nie jest szaleństwem … czy to ze mna jest coś nie tak?? 🙂 )
PolubieniePolubienie
Do Sol: Nie nie jest :)) moje szaleństwo też się wiąże z pieniędzmi i czasem…czasem danym mnie.Gdybym mogła zaszaleć;) to wyjechałabym na pół roku i zwiedziła Stany wszerz i wzdłuż samochodem.A teraz walczę z oszalałym onetem który zjada komentarze i posty;)))
PolubieniePolubienie
Hmm,…. piłabym drinka z lodem i tańczyła boso…:))
PolubieniePolubienie
No to szaleństwo jest na pewno do zrealizowania;))…może jakiś wypad, wakacje i tańcz boso do utraty tchu :)))
PolubieniePolubienie
Zazdroszę;) też bym poszalała…Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Na parkiecie?:)))
PolubieniePolubienie